11.03.2012
W piatek ja i Ewerton rozmawialismy z profesorem Ponteira. Zeszlo na temat candomblé. Skonczylo sie na tym, ze zostalismy zaproszeni na macumba.
Przed dziesiata wzielismy z Ewertonem lotade do dzielnicy Fazendinha. Mielismy skrecic w druga uliczke, tylko szlismy, szlismy, a jej nie bylo. Zawrocilismy i sie pokazala. Znikad. Dziwne.
Candomblé jest religia afroamerykanska, z wplywami katolickimi (glowine pod postaciami swietych). Na Bahia bardzo popularna, w innych regionach kraju mocno krytykowana, uznawana za ´´czarna magie´´.
Doszlismy do Domu (casa), osrodka duchowego. Wlasnie w takich momentach czuje, ze jestem w Brazylii. .
Weszlismy na podworze przez brame (trzy duze deski) - oltarzyki, popcorn na ziemi, swieczki.
I sam Dom. Duze, jasne pomieszczenie. Po lewej - trzy lawki dla obserwujacych, pod sciana na przeciwko wejscia podest z trzema bebnami. Obok oltarzyk ze swieczkami i figurkami swietych. Poza tym obrazy afrykanskich przodkow. Na srodku tanczacy ludzie. Wszyscy ubrani na bialo, z turbanami na glowie. Z wyjatkiem kaplanki, matki swiatyni. Ona miala kolorowa suknie.
Bebny graly caly czas, spiew tez nie ustawal.
W pewnym momencie jedna z dziewczyn zaczela sie trzasc. Podeszly do niej dwie kobiety, dzwoniace dzownkami, pomagajace jej zaakceptowac ducha, swietego w ciele.
Gdy wpadasz w trans, Twoja dusza wedruje i inna pojawia sie na jej miejscu. W tym czasie, zachowujesz sie jak swiety za zycia. W domu przygotowane sa rzeczy, do dogodzenia duchom - cygara, papierosy i rozne trunki. Ludzie zmieniaja plec, nawyki, wiek, robia rzeczy, ktorych nie lubia. Swieci kraza po pomieszczeniu, rozmawiaja z obecnymi, czestuja alkoholem i przytulaja. To ostatnie jest naprawde interesujace.
Kazdy swiety ma swoje zawolanie i gest, ktorym wola do przytulenia. Moze byc to smiech Gwiazdora, chichot, pokazanie podlogi, kilkakrotne wzruszenie ramionami. Zawsze wyglada tak samo. Obserwujacy nie sa pomijani.
Co mnie najbardziej zadziwilo, to ten fakt niepamieci. Nie glowy, ale ciala.
Widzialam, jak moj kolega smaga sie ogniem od swieczki po twarzy . Nie raz, nie dwa, ale wlasciwie bez przerwy przez godzine. Gdy wyszedl z transu, jedyne, co go bolalo, to plecy (gdy duch Cie opuszcza, to wlasnie plecy bola).
Druga rzecza niesamowita bylo podpalenie wlosow. Swiety zawsze chodzi ze swieczka, przynajmniej do momentu, gdy dadza mu cygaro, fajke lub papierosa. Jedna kobieta dotknela niechcacy swieczka swoich wlosow. Maly pozar zostal ugaszony szybko. Podpalona kontynuowala pochod nieobecna, a wlosy nie wygladaly na spalone (przyjrzalam sie z bliska).
Czy bylam przestraszona? Troche, zanim Ewerton mi nie wyjasnil, niektorych rzeczy. Pozniej, gdy zobaczylam trzynastolatka wchodzacego w trans. I jednego z moich ulubionych uczniow Mestre z Mutirao - André. Po chwili przypomnialam sobie, ze to ja nic nie wiem i, ze jesli to jego religia, to trzeba to szanowac. Pozniej nasunela mi sie refleksja, ze dzieci powinny byc odsuniete od religii. Jako dorosle moglyby decydowac w co/czy wierzyc.
Po pierwszej ruszylismy marszem do domu. Dwie godziny. Szlo sie szybko i wesolo.
12.03.2012
Jak Dawid klaskac chce.
Od rana do mojego pokoju zapukal Bebeto. Tak jak normalnie sie przyzwyczailam, do jego pytan, tak w jedyny dzien, w ktory moge sobie polezec dluzej w lozku mnie irytuje.
Celem bylo obejrzenie DVD ´´Wielki Konflikt´´, Kosciola Adwentystow (ktorego Bebeto jest fanatykiem). Obiecalam, ze potowarzysze w ogladaniu.
Podobno, po obejrzeniu tego DVD czlowiek staje sie wolny, szczesliwy i nie ma depresji. Ehhh... Jaka szkoda, ze nie wytrwalam do konca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz