8 listopada 2011

AKCJA SOUBARA

Półleżałam ostatnio na łóżku i patrzyłam na pluszaki, które przysłała mi mama, żeby dać je Mestre Cavalo, który zbiera je przez cały rok i daje dzieciakom z Sou Bara na święta. W tym samym momencie zaświeciła się lampka nad głową - czemu by nie poprosić ludzi z Polski o przysłanie zabawek?

Jak wygląda sytuacja? Najlepiej wyjaśnia to blog, ale rozumiem, że nie wszystkim się chce go przeglądać, więc na szybko. 

W moich podróżach po okolicznych comunidades carentes (takie najbiedniejsze miejsca) trafiłam do Sou Bara. Jest byłym Quilombo - miejscem do którego zbiegali niewolnicy. Wiele dzieciaków nie ma rodziców, przemoc w rodzinie jest na porządku dziennym. Jak można się domyślać, pieniędzy ledwo starcza na życie. A dzieciaki się uśmiechają (ja w tym momencie kocham je wszystkie), cieszą się z tego co mają. Lub z tego, że poznali kogoś kto nie jest z Brazylii. Mestre Cavalo w tym roku organizuje batizado dla maluchów. Corda jest zwykle dla nich jedynym prezentem świątecznym. 

O co proszę? O zabawki!

Paczka priorytetowa do Brazylii kosztuje około 16 złotych. Zabawki nie są strasznie ciężkie, więc można ich nawciskać do koperty czy kartonu ile wlezie. Po trzech tygodniach jest na miejscu. Żeby mieć pewność, że zabawki dotrą do adresatów najlepiej wyślijcie je do 23 LISTOPADA, na adres:

W dalszym ciągu znacie imię i nazwisko, jeśli nie, to wystarczy
MARTYNA KATARZYNA
Travessa Ferreira 169
2897000 Araruama, RJ
BRASIL
Możecie też dołączyć list do dzieciaków, Mestre Cavalo, czy do mnie ;)
Zdaję sobie sprawę, że jest pełno takich akcji w Polsce, ale wiem, jaki wpływ ma na niektórych słowo "Brazylia"

Proszę też o pomoc w rozpowszechnieniu sprawy. Przekażcie info o akcji gdziekolwiek możecie - wśród znajomych, uczniów, rodziców itp. 

Czekam na ogromny odzew!!
W zamian obiecuję uśmiechnięte zdjęcia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz