4 października 2011

Jeśli to czytacie...

... to albo nie mam internetu, albo zapomniałam "odustawić" planu wstawiającego notatkę.

Na początek sto lat mojej Mamie, która nie doładowała mi konta i nie mogę jej wysłać smsa (przynajmniej jest tak do momentu, w którym to piszę), ani skorzystać ze skype'a.
I kuzynowi, który pewnie tego nie zobaczy.

Nie mam internetu :))
Hura.
Ogarnę jakąś kafejkę żeby wrzucać raz po raz zdjęcia i notatkę.

Trzymajcie się beze mnie Misie, Misiaczki, Słoneczka, Pysie
Pamiętajcie, że bardzo za Wami tęsknię
i to, że nie mam internetu, nie znaczy, że możecie mnie olewać, ani o mnie zapomnieć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz