FUCK *VANS*
PKP niech się szykuje na mój powrót.
Tak, wypadła mi jedna roda.
Tak, jestem niezadowolona.
Tak, mój błąd - nastawiłam się, znając Brazylijczyków.
Humor do jutra popsuty.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
dwie godziny później:
Przypomniałam sobie, że jestem w Brazylii, jutro zaczyna się event, trwający do niedzieli i mam jeszcze dużo czasu na rodas.
Mimo wszystko każda stracona roda wiąże się z minimalnie gorszym samopoczuciem. Minimalnie :)
perspektywa czasu?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
cztery godziny później
Zdecydowanie perspektywa czasu.
Minimalizowanie minimalnego.
Martwa żaba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz