18 sierpnia 2011

Sapo morto

Nienawidzę ograniczających człowieka środków transportu. Albo raczej tego jak zostają wykorzystywane.

FUCK *VANS*


PKP niech się szykuje na mój powrót.


Tak, wypadła mi jedna roda.
Tak, jestem niezadowolona.
Tak, mój błąd - nastawiłam się, znając Brazylijczyków.





Humor do jutra popsuty.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
dwie godziny później:

Przypomniałam sobie, że jestem w Brazylii, jutro zaczyna się event, trwający do niedzieli i mam jeszcze dużo czasu na rodas.
Mimo wszystko każda stracona roda wiąże się z minimalnie gorszym samopoczuciem. Minimalnie :)

perspektywa czasu?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
cztery godziny później

Zdecydowanie perspektywa czasu.
Minimalizowanie minimalnego.

Martwa żaba.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz